poniedziałek, 26 marca 2012

I groomer ... ♥

Witam.

Tak, tak, plany runęły, ale i tak jestem szczęśliwa. No nie wiem, rudas też w pewnym sensie, ma się dobrze i nie ma co narzekać. Nie jestem w stanie rozczesywać mu tych kołtunów za uszami, grr.. podobnie jest z łapami, zawsze gdy wracamy ze spacerku, przyczepia mu się tam mnóstwo jakichś liści, patyków i kto wie co jeszcze. Ostatnio wdepnął w gumę orbit i dlatego należy wyrzucać gumę do kosza. Męczyłam się z odklejaniem jej 2 godziny, aż w końcu wkurzyłam się i postanowiłam wykazać się moimi "groomerskimi zdolnościami" (haha, żart). I nożyczki poszły w ruch, taa...Czas się pochwalić.

Przed:


Po:


No no, wiedziałam, że coś w tam we mnie siedzi, nie no zartuję, haha, ale źle nie jest (chyba). Ogółem małymi kroczkami zbliżamy się do fryzjera. Kurcze, nie wiem jak ja tego dokonam, Koki nawet nie chcę iść w stronę weterynarii. No tak, pani jest bardzo miła, ale weźmy na logikę. On się stresuję, a ona mu współczuję mówiąc coś w stylu "no tak, tak, niedługo po wszystkim, nie bój się" pieszczotliwym głosem -,- A on trzęsie się jeszcze bardziej. I jeszcze muszę grzecznie mówiąc "sobie iść" i wrócić za 1 h -,- Nie mam pojęcia, co oni mu tam robią, ale wychodząc od groomera zachowuję się bardzo dziwnie, jest niby taki ospały, ale biega jak szczeniak. Czy to ma ze sobą powiązanie ? Nie wiem. No dzisiaj przewrócił słoik Macedów i zjadł je... no nie aż tak dużo, ale ja popadnę w depresję. Skończyły nam się !


Czasami myślę, że przydałby mi się bardziej zrównoważony pies, co nie znaczy, że mniej energiczny. Ale według mnie moje rude zło jest wręcz idealne i kocham go takiego jakim jest. Nie no serio, ale wciąż mamy problemy z dominacją wobec innych psów. Pracujemy nad tym i jest coraz lepiej. Dzisiaj nawet bawił się ładnie z ... nie uwierzycie...amstaffem ! Zarówno Koki jak i drugi pies grzecznie do siebie podszedli i zaczęli hulaj dusze piekła nie widać. Pewnie spytacie się, dlaczego mnie to tak dziwi. Z reguły Koki, gdy boi się jakiegoś psa przejawia to warknięciem, zaś drugi pies również i dochodzi do awantury, a tu nic ! Jestem dumna z mojego pyszczka. Dobra, kończę, bo popadnę w samozachwyt ;)

2 komentarze:

  1. Twój psiak wygląda świetnie :)
    Bardzo podoba mi się twój blog
    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana , masz duże zdolności groomerskie! Planujesz coś w tym kierunku ? :)

    OdpowiedzUsuń